KARPACZ - zielone lekcje…

karpacz3 czerwca 2013 roku uczniowie klas IV-VI naszej szkoły wyjechali na „zieloną szkołę” w Karkonosze. Punktem docelowym tej kilkudniowej imprezy była miejscowość Karpacz oraz czeska stolica - Praga. Program wycieczki okazał się niezwykle bogaty i interesujący.

zdjęcia

 

Zamieszkaliśmy w pensjonacie Admirał w Karpaczu prowadzonym przez miłą starszą Panią Elę, jak się później okazało, nie tylko dobrą gospodynią, ale i świetną DJ-kę.

Wtorek rozpoczęliśmy od zwiedzania Muzeum Przyrodniczego. Ptaki i ich jaja, ssaki i ich skórki, rogi, motyle, muszle, przekroje drzew, gipsowe modele grzybów, minerały oraz owady skupiały uwagę odwiedzających. Południe upłynęło nam na zwiedzaniu Huty Kryształów JULIA, gdzie poznaliśmy cały proces technologiczny produkcji szkła kryształowego. Kondycję swoją sprawdziliśmy wspinając się górskim szlakiem prowadzącym do Wodospadu Kamieńczyka. Widok zapierał dech w piersiach, niektórym lekko trzęsły się nogi. Podziwialiśmy piękno otoczenia, a zarazem ogromną siłę przyrody (kropla drąży skały). W deszczowej aurze zwiedzaliśmy Park Dinozaurów, indiańską osadę oraz obejrzeliśmy seans w kinie 6D. Efekty specjalne filmu robią wrażenie, seans odbieraliśmy wszystkimi zmysłami (wzrok, słuch, węch, dotyk, oprócz smaku). Zmoczeni, ale z uśmiechem na twarzy wróciliśmy do miejsca zakwaterowania. Wieczorem zorganizowaliśmy dyskotekę i konkurs na „Wystrzałowy strój”. Oj, niektórzy się postarali. Jak to można zrobić coś z niczego…

Środa zarezerwowana była na zwiedzanie Pragi, ale niestety stolica Czech została zalana. Pojechaliśmy więc do miasta Kutna Hora, zwanego Małą Pragą. Miasto to dzięki bogatej historii i swojej wyjątkowości zostało wpisane do rejestru Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Spacer rozpoczęliśmy od Opactwa Cystersów. W Kaplicy Czaszek oglądaliśmy żyrandole powstałe z połączenia ludzkich szczątków, girlandy z kości zmarłych czy też świeczniki "udekorowane" ludzkimi czaszkami. W kaplicy panował wyjątkowo mroczny klimat i sprawił, że to miejsce na długo pozostanie w naszej pamięci. Podziwialiśmy również unikatowy późnogotycki kościół świętej Barbary, katedrę Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Jana Chrzciciela oraz kamienną gotycką studnię. Zakupy w drodze powrotnej na granicy polsko-czeskiej były dobrą okazją, aby poćwiczyć swoje umiejętności matematyczne przeliczając walutę, a język czeski ćwiczyliśmy śpiewając piosenki intonowane przez Panią przewodnik.

Kowary kojarzyły się nam - mieszkańcom centralnej Polski tylko z fabryką dywanów, ale w czwartek poznaliśmy jeszcze jeden symbol tej miejscowości – sztolnie. W towarzystwie przewodnika podążaliśmy tajemniczą i magiczną ścieżką odkrycia przez XII-wiecznych Gwarków – Walonów rud żelaza i innych cennych kruszców. Zobaczyliśmy bogactwo ekspozycji związanych zarówno z geologią Sudetów jak i górniczymi technikami wydobycia. Usłyszeliśmy także ściśle tajną przez długie lata historię uranu wydobywanego przez Związek Radziecki w Polsce. Na koniec odbyła się zapowiadana przez przewodnika atrakcja czyli pokaz laserowy z dymami i dźwiękiem, który miał obrazować tragedię w Hiroszimie. Widowisko samo w sobie piękne, pokazało możliwości kreowania światłem lasera, jednak osnowa pokazu w postaci tragedii w Hiroszimie wymagała szerszych wyjaśnień ze strony opiekunów. Dolny Śląsk w pigułce obejrzeliśmy w Parku Miniatur, udało nam się nawet zdobyć Śnieżkę i Chojnik. Jak „Guliwerzy” przemykaliśmy pomiędzy wykonanymi w skali 1:25 makietami zabytków. Największe wrażenie robił Zamek Książ, Obserwatorium na Śnieżce, Zamek Chojnik i Ratusz Wrocławia. Niektóre z miniatur mieliśmy okazję zobaczyć w skali 1:1, czyli w rozmiarach rzeczywistych. W drodze powrotnej weszliśmy do Muzeum Sportu, a po obiedzie wyruszyliśmy do Western City, gdzie byliśmy świadkami „napadu na bank”. Wieczór spędziliśmy przy grillu, na grach sportowych oraz zajęciach dydaktycznych.

W drodze powrotnej z Karpacza zatrzymaliśmy się we Wrocławiu. Prawdziwym relaksem okazał się pobyt w Aquaparku, gdzie mogliśmy się oddać „wodnemu szaleństwu”. Spacer po starówce wrocławskiej, Ostrowie Tumskim i Katedra Wrocławska to ostatnie punkty naszej wycieczki.

Przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil. Wzbogaciliśmy naszą wiedzę o elementy historii, przyrody, matematyki, języka czeskiego, ale co jest też niezwykle ważne – poznawaliśmy bliżej siebie. Uczyliśmy się wytrwałości, samodzielności i radzenia sobie w każdej sytuacji. Zielone lekcje w Karkonoszach świadczą o tym, iż warto wyjść z ławek szkolnych i spróbować uczyć się tam, gdzie ciekawie i tak, by się przy tym dobrze bawić.

Dziękujemy Organizatorom wyjazdu, Radzie Rodziców, Dyrekcji szkoły, opiekunom, rodzicom za możliwość spędzenia 5 dni na „zielonej szkole” w Karpaczu.

 

N.B., M.W. - kl. IV a

Pomoc psychologiczna, pedagogiczna i logopedyczna

"Sukces to Przedszkole w Przykonie"

"CZYTAM Z KLASĄ lekturki spod chmurki”

Projekt "Równy start w przyszłość"