Nie do wiary, że trzeci dzień zielonej szkoły już prawie minął… Szkoda, że w szkole czas tak szybko nie leci…
Środę rozpoczęliśmy od rozgrzewki, a później od śniadania. Następnie, ubrani w smerfowe koszulki (dziękujemy za ich ufundowanie firmie Ambro Logistics), wyruszyliśmy zdobywać najwyższy szczyt Gór Stołowych - Szczeliniec Wielki (919 m n. p. m.). Wędrując skalnymi labiryntami, przeszliśmy przez Piekło, Czyściec, aż do samego Nieba, choć łatwe to nie było. Okazało się, że Park Narodowy Gór Stołowych kryje w sobie wiele tajemnic – dowiedzieliśmy się, że tuż przy szlaku spotkać można rysie i popielice. Nie spotkaliśmy ich, ale towarzyszyły nam inne zwierzęta: Słoń, Wielbłąd, Koń. Czas umilały nam niezwykle interesujące historie serwowane przez pana przewodnika. Po zdobyciu Szczelińca udaliśmy się do schroniska Pasterka, gdzie w promieniach czerwcowego słońca zjedliśmy kanapki. Następnie udaliśmy się do wodospadów Pośny, na Lisią Przełęcz i fort Karola – ruiny fortyfikacji z XVIII wieku. Zmęczeni, spoceni i wygłodniali wróciliśmy do ośrodka na obiadokolację, bo zdecydowanie na nią zasłużyliśmy…