90 lat temu, 14 października 1926 roku, ukazała się książka "Kubuś Puchatek" Alana Alexandra Milne. Słynny miś towarzyszy od tego czasu kolejnym pokoleniom najmłodszych czytelników.
Wszystko zaczęło się jednak w 1921 roku, kiedy to Alan Alexander Milne podarował swojemu rocznemu synowi misia-maskotkę. To właśnie dzięki tej zabawce powstała postać słynnego „misia o małym rozumku”.
Miś już co prawda niemłody, ale jego przygody nie zestarzeją się chyba nigdy. Losy Puchatka i jego przyjaciół uwielbiają nie tylko maluchy na całym świecie, ale także dorośli. Kubuś Puchatek poza kilkoma książkami doczekał się również wielu filmowych i teatralnych adaptacji swoich historii.
14 października miś miał swoje urodziny. Dlatego też był on głównym bohaterem październikowych spotkań przedszkolaków z książką w bibliotece szkolnej. W spotkaniach wzięły udział: trzy grupy przedszkolne oraz uczniowie klasy pierwszej.
Dzieci kroczyły śladami Kubusia i jego przyjaciół słuchając fragmentów książki pt.: „Kubuś Puchatek” czytanej przez nauczyciela-bibliotekarza panią Magdalenę Pietruszkę. Miały również możliwość wysłuchania wersji elektronicznej tej książki czytanej przez znanego aktora Janusza Gajosa. Obejrzały wystawkę z książkami o przygodach Kubusia Puchatka i gazetkę przedstawiającą mieszkańców „Stumilowego Lasu”. Wzięły udział w zabawie z doczepianiem ogonka Kłapouchemu, która wywołała sporo śmiechu. Odpowiadały na pytania dotyczące treści przygód Kubusia Puchatka a na koniec otrzymały od Solenizanta słodkie co nieco.
Uczniowie klasy drugiej natomiast, mieli możliwość obejrzenia filmu pt.: „Niezwykła przygoda Kubusia Puchatka”. Następnie wzięły udział w mini-konkursie, odpowiadając pisemnie na pytania związane z treścią filmu. Najwięcej poprawnych odpowiedzi udzieliła Martyna Mrugas, która w nagrodę otrzymała wrześniowy numer czasopisma dla dzieci pt.: „Kubuś Puchatek i przyjaciele” z prezentem niespodzianką w środku. Drugie miejsce zajęła Hanna Kujawińska, a trzecie Martyna Wróblewska.
Dzieci uczestniczyły również w kubusiowym quizie, losując pytania z kartonu. Każda trafna odpowiedź nagradzana była tym, co nie tylko tygryski lubią najbardziej - „małym słodkim co nieco”.