Trzeci dzień pobytu w Pieninach przebiegł pod znakiem ekstremalnych atrakcji. Przedpołudniowe godziny to pobyt w parku linowym w Krościenku, gdzie na młodzież czekało sporo wyzwań, m.in. długi zjazd tyrolski i różne kombinacje wspinaczkowe.
W każdym razie było i trudno i ciekawie. Po południu czekał młodzież pontonowy spływ Dunajcem, czyli rafting. Było sporo wody i w pontonie i w butach, sporo śmiechu, a chłód wody, górskie powietrze oraz piękno pienińskiego krajobrazu na długo zostaną zapamiętane. Na zakończenie, z okazji przypadającego dziś Dnia Dziecka, każdy z uczestników otrzymał najlepsze w Szczawnicy (gdzie kończył się spływ) lody, ufundowane przez Radę Rodziców. Przygoda, aktywność i bezpieczna dawka adrenaliny to właściwe podsumowanie dzisiejszego dnia, który jeszcze się nie zakończył (właśnie trwa dyskoteka).