Kto z nas nie pamięta zimowego szaleństwa na śniegu: zjazdów na sankach, orłów na śniegu czy rzucania śnieżkami?
Pamiętajmy, zima trwa krótko. Wykorzystujmy zatem każdą nadarzającą się okazję, aby umożliwić dzieciom korzystanie z jej uroków.
Oto propozycje zimowych zabaw na śniegu z dzieckiem:
- Chodzenie po śladach. "Stań się" mama niedźwiedzicą, za którą będzie podążać twój mały niedźwiadek. Zadaniem dziecka będzie stawianie nóg w dokładnie w ślady pozostawione przez ciebie.
- Lepienie bałwana. Zabawę rozpocznijcie już w domu wybierając
i przygotowując akcesoria dla bałwana: marchewkę, stary garnek na głowę, miotłę czy inne wymyślone przez was elementy stroju zimowego przyjaciela. Wspólnie wymyślcie, z czego można zrobić oczy lub usta. Możecie też oczywiście ulepić inne śnieżne rzeźby, babki. Do tej zabawy mogą się przydać letnie akcesoria do zabaw
w piaskownicy.
- Śnieżne budowle. Zbudujcie ze śniegu obronne mury lub tron dla księżniczki. A może pokusicie się o zbudowanie igloo? Wielką frajdę sprawi dziecku nie tylko wspólne tworzenie takich wielkich przestrzennych budowli, ale również późniejsza zabawa w nich.
- Rzucanie śnieżkami. Jeśli twoje dziecko nie lubi, gdy w jego kombinezon trafia kulka śniegu, tradycyjną bitwę na śnieżki możecie zastąpić rzucaniem do celu. Wystarczy nakreślić na śniegu patykiem lub butem koło, ulepić z dzieckiem zapas kul i próbować trafić w środek koła.
- Aniołki/orzełki na śniegu. Znajdź takie miejsca, gdzie śnieg nie jest podeptany. Zanim rozpoczniecie zabawę warto nałożyć dziecku
(i sobie) kaptur na głowę, aby czapka pozostała sucha. Połóżcie się na "czystym" śniegu i poruszajcie rękoma w górę i w dół jednocześnie rozsuwając i zsuwając nogi.
- Rysowanie na śniegu. Na śniegu możecie podobnie, jak na pisku rysować patykami. Innym wariantem tej zabawy może być rysowanie nogami, czyli wydeptywanie śladów, z których powstanie obraz na śniegu. Pomocne w robieniu śladów mogą być również dłonie, oczywiście ubrane w ciepłe, nieprzemakalne rękawice.
- Ślizgawka. Wystarczy wieczorem wylać wodę przed domem, a rano będziecie mieć gotowy "tor" do jazdy na butach.
- Idziemy na sanki. Na sankach można zjeżdżać, ścigać się, można je ciągnąć lub pchać, zrobić kulig itp. Niezależnie, którą z form zabawy wybierzecie, z pewnością przyniesie ona dziecku wiele radości. Możesz przewieść dziecko na sankach idąc do sklepu czy podczas spaceru
z psem. Do zabawy nie potrzeba szczególnych przygotowań.
Wybierając się z dzieckiem na sanki albo zabawę śnieżkami należy pamiętać o prawidłowym ubraniu. Odzież dziecka powinna być lekka , najpraktyczniej jest ubierać na cebulkę. Najszybciej ochładza się szyja, a najwięcej ciepła tracimy poprzez odsłoniętą głowę- aż 40 procent. Szyję trzeba owinąć lekkim szalikiem, przepuszczającym powietrze, głowa musi być okryta czapką z naturalnych surowców. Buty powinny być nieprzemakalne, najlepiej do pół łydki. Z jednej strony chronią przed utratą ciepła, z drugiej pozwalają na ugięcie nogi. Rękawiczki należy dostosować do rodzaju zabawy. Jeśli wybieramy się na zabawę śnieżkami lub lepienie bałwana, dobre byłyby nieprzemakalne. Im więcej ciężkich i krępujących ubrań będzie miało dziecko tym trudniej będzie mu biegać, szybciej się zmęczy i zmarznie. Z reguły to my dorośli stoimy i marzniemy, a dzieci biegają i jest im dużo cieplej.
Mariola Górka